CHWILO TRWAJ ... Ożarowice pokonane , Boruszowice zdobyte
Po efektownym zwycięstwie w Miedarach większość pewnie się zastanawiała czy był to jednorazowy wyskok czy w końcu zaczęliśmy grać to co potrafimy . Dwa kolejne spotkania domowe z Ożarowicami i wyjazdowe w Boruszowicach pokazały dobitnie że mecz z Nadzieją był tylko wypadkiem przy pracy , że do umiejętności czysto piłkarskich które niewątpliwie posiadamy trzeba dołożyć ducha walki i wyniki przyjdą . Wypada chyba podziękować drużynie Nadziei za zimny prysznic który nam to właśnie uświadomił .
Zeszłotygodniowe spotkanie z Piastem Ożarowice odbyło się całkowicie pod naszą kontrolą , nie pozwoliliśmy gościom na wiele , dość powiedzieć że w całym spotkaniu oddali może 3 strzały na naszą bramkę .
My tych okazji mieliśmy zdecydowanie więcej , dwie z nich zakończyły się golami Tomka Kozibąka i Przemka Wójcika , przy obydwu pieczątkę przybił grający tym razem od początku spotkania Adam Sorol .
Graliśmy w składzie :
Zawisza - Kochański,Kozibąk,Michnik,Ochmann - Nowak,Dabrowny,Kasprzycki S.,Bogacki,Wójcik-Sorol ponadto grali Lubecki,Haas,Klyta,Kasprzycki M.
Przed wczorajszym spotkaniem z Olimpią byliśmy pełni obaw , raz z powodu wiadomego boiska w Boruszowicach które to nie pozwala grać piłką a dwa z powodu problemów kadrowych przed tym meczem . Z różnych powodów nie mogliśmy skorzystać z Zawiszy,Michnika,Kozibaka,Sławka Kasprzyckiego,Wójcika,Adamioka,Rogalskiego co wydawało się będzie miało wpływ na naszą grę . Na szczęście nic bardziej mylnego ..
Zmiennicy pokazali że w pełni zasługują na miejsce w drużynie Rozbarku .
Walka , walka i jeszcze raz walka to obraz wczorajszego spotkania , nie dało się grać piłką choć próbowaliśmy to trzeba było szukać innych rozwiązań i to się udało , długie piłki na bocznych pomocników i napastnika , rewelacyjna postawa środka pomocy wystarczyła na pokonanie gospodarzy .
Pierwszą bramkę zdobył z rzutu karnego Łukasz Bugajny , drugą po strzale / dośrodkowaniu Kamil Haas a trzecią po rewelacyjnym uderzeniu Paweł Karwiński .
Gospodarze ograniczali się do długich piłek na napastników ale nasza obrona wraz ze wspomnianym środkiem pomocy wszystkie takie próby rozbijała . Zablokowane boki obrony gdzie Ochmann i Lubecki nie pozwalali na rozgrywanie piłek spowodowały że Boruszowice musiały grać środkiem gdzie znowu nasze dwa filary Kochański i Klyta tak się ustawiali że gospodarze byli po prostu bezsilni .
Panowie pomocnicy każdy z was zasłużył na wielkie słowa uznania - do grających ostatnio na bardzo wysokim poziomie Bogackiego i Dąbrownego dostosował się Paweł Karwiński który tak się jeszcze chyba w życiu nie nabiegał . Marek Nowak ostatnio się co prawda trochę zablokował ale swoją walka i nieustępliwością bardzo dużo wnosi do drużyny , bardzo dobrze zagrał zmiennik kontuzjowanego Adama Sorola Kamil Haas - grajacy wreszcie na luzie i bez żadnych kompleksów Nasz rodzynek w ataku Łukasz Bugajny siał popłoch w szeregach obronnych Boruszowic .
Panowie utrzymajcie taką forme a o wyniki będziemy spokojni .
Na koniec kilka słów o Witku czyli naszym bramkarzu , po nie bardzo udanym spotkaniu z Nadzieją sztab szkoleniowy bardzo się tego meczu obawiał .
Witek wczoraj jednak pokazał że jest równorzędnym partnerem dla Jarka Zawiszy , kto wie jak potoczyło by się to spotkanie gdyby przy stanie 1-0 dla nas Witek nie obronił rzutu karnego ... kilka pewnych interwencji i jedna rewelacyjna pozwala nam cieszyć się z kolejnych 3 punktów .
Wystąpiliśmy w składzie :
Kręgiel - Lubecki,Kochański,Klyta,Ochmann-Nowak,Bogacki,Dąbrowny,Karwiński,Sorol-Bugajny i Haas
Przed kolejnym spotkaniem z Andaluzją trener będzie miał nie lada ból głowy z ustaleniem wyjściowej 11 , ale tylko takich problemów byśmy sobie życzyli .
Komentarze